Wystawa – Barbara Widłak – Herbarz

W poniedziałek 11 kwietnia 2016

w Galerii Jednej Książki
otwarto wystawę:

Barbara Widłak
Herbarz

Herbarz współczesny

Barbara Widłak prezentuje na wystawie w Galerii Jednej Książki swój dorobek w dziedzinie projektowania herbów ziemskich. Około siedemdziesięciu herbów polskich jednostek samorządu terytorialnego: województw, powiatów, miast i gmin – którym projektantka, we współpracy z historykami Uniwersytetu Jagiellońskiego, nadała w latach 1999-2015 kształt graficzny – zebrała teraz w postaci książki autorskiej. Powstał jedyny w swoim rodzaju, unikatowy herbarz współczesny, stanowiący wyjątkowy przykład połączenia profesjonalizmu sztuki projektowej Barbary Widłak z jej pasją zgłębiania wiedzy historycznej z dziedziny heraldyki.

Począwszy od lat dziewięćdziesiątych, przywrócono w Polsce możliwość stosowania herbów przez samorządy terytorialne. Opinię potrzebną do zatwierdzenia przez Ministra nowych znaków herbowych oraz poprawionych istniejących herbów wydaje Komisja Heraldyczna przy MSWiA. Prawie wszystkie herby zebrane w eksponowanym na wystawie Herbarzu taką akceptację uzyskały. Odnalezienie nowej współczesnej formy graficznej dla przekazania czytelnego komunikatu, jaki od wieków niesie ze sobą znak herbu, wymaga od projektanta podporządkowania się historycznym regułom jego tworzenia – a więc sięgnięcia po odpowiednią symbolikę godła, doboru właściwych barw (i światła), grubości linii konturowej, przy jednoczesnym zachowaniu prostoty i umiaru w całości stylizacji. Wyraźnie określone, niezmienne od średniowiecza zasady tworzenia herbów, mogące, wydawałoby się, ograniczać inwencję twórczą artysty plastyka, dla Barbary Widłak stają się jasnymi i czytelnymi drogowskazami, inspirującymi do podejmowania kolejnego projektu: Herb nie może być tworem nieskrępowanej wyobraźni, lecz wytworem fachowej wiedzy, a twórca godła wpisuje się w pewien kanon stylistyczny.
Przeglądając karty wyeksponowanego na wystawie Herbarza, albo odnajdując poszczególne znaki, takie jak herby województwa małopolskiego i kilkunastu jego powiatów, w naszym najbliższym otoczeniu, warto uzmysłowić sobie, jak wiele etapów specjalistycznej wspólnej pracy historyków i projektanta złożyło się na ich powstanie. Oryginalna, niepowtarzalna forma graficzna każdego z nich, pomagająca odczytać treść przekazu i powiązać herby współczesne z wielowiekową tradycją, jest dziełem Barbary Widłak.

Jadwiga Wielgut-Walczak
Dyrektor Biblioteki Głównej ASP w Krakowie
Kurator Galerii Jednej Książki

Barbara Widłak – dyplom w Katedrze Komunikacji Wizualnej
Wydziału Form Przemysłowych
Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie
pod kierunkiem prof. Władysława Pluty w 1994 roku.
Praca dyplomowa pt. Obraz Muszyny
poświęcona była między innymi herbowi miasta.
W tym samym roku zostaje asystentem
w Katedrze Podstaw Projektowania (1994-1995) oraz jednocześnie
w Katedrze Komunikacji Wizualnej,
gdzie obecnie pracuje na stanowisku adiunkta.
Doktorat, którego promotorem był prof. Jan Nuckowski, obroniła w 2007 roku,
a jego temat brzmiał Projektowanie herbów ziemskich w dobie współczesnej.
Od 1999 roku współpracuje z historykami z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Heraldycznego.
Obszar jej działań projektowych to: tworzenie współczesnej symboliki
samorządowej, opracowania graficzne herbów, flag, chorągwi, sztandarów,
pieczęci oraz insygniów władzy, np. łańcuchów.

Historia – herby – projektowanie


 Rzadko zdarza się, aby historia i projektowanie łączyły się ze sobą. Historia opisuje i wyjaśnia przeszłość, projektowanie najczęściej służy teraźniejszości. A przecież znalazła się płaszczyzna, na której spotykają się one. To współczesna heraldyka.   
  Herb to znak ukształtowany w średniowieczu, w XII – XIII wieku, na gruncie kultury rycerskiej, który z biegiem czasu stał się dominantą dawnej kultury wizualnej. Jego ekspansja nastąpiła w błyskawicznym tempie, gdyż zaspokajał jedną z ważnych potrzeb dawnych ludzi, możliwość komunikowania się za pomocą powszechnie zrozumiałych znaków. Często kojarzony bywa wyłącznie z herbem szlacheckim, co jest nieuprawnionym ograniczeniem. Herby szlacheckie dominowały liczebnie, ale były tylko częścią większego zespołu. W rzeczywistości był znakiem nie tylko osób, rodzin i rodów szlacheckich, duchowieństwa i mieszczaństwa, lecz również instytucji świeckich i kościelnych, miast, ziem i państw. Był wszechobecny w dawnej przestrzeni publicznej. Herby były umieszczane w najważniejszych miejscach i obiektach: zamkach i pałacach, katedrach i klasztorach, ratuszach i kamienicach, na nagrobkach, obrazach, rzeźbach, w książkach rękopiśmiennych i drukowanych, na monetach, pieczęciach i medalach. Herby były wszechobecne. Każdy z nich coś znaczył, był ważnym środkiem społecznej komunikacji, częścią obrazowego języka. Mając tego świadomość, często łączono herby w zespoły, wyrażające określone programy heraldyczne, które można odczytywać, tak jak czyta się teksty pisane. Herby stawały się obiektem zainteresowania literatury pięknej i naukowej. Powstawały liczne wiersze o herby oraz herbarze jako odrębny gatunek pisarstwa historycznego. Były nierozerwalną częścią życia politycznego, społecznego, religijnego, publicznego i prywatnego.    
Ale dawny herb to nie tylko treść, lecz także forma. Malowany, rzeźbiony, rytowany był wykonywany przez rzemieślnika lub  artystę posiadającego odpowiednie umiejętności. Występując jako składnik dzieła sztuki (architektury, rzeźby, malarstwa, grafiki), sam musiał stać się dziełem sztuki. Dlatego w badaniach naukowych używa się pojęcia sztuki heraldycznej. Herby projektowali i wykonywali najwięksi, zarówno w dawnych, jak i nowszych czasach. Ograniczmy się tylko do polskich realiów: Wit Stwosz, Bartłomiej Berrecci, Jan Maria Padovano, ale także Jan Matejko, Józef Mehoffer, Henryk Uziembło. Heraldyka jest zjawiskiem na pograniczu nauki i sztuki, koniecznie trzeba o tym pamiętać.
    Wykonanie pięknego herbu stawiało przed autorem dużo wyzwań. Jego niewielkie rozmiary, konieczność wkomponowania godła w tarczę herbową, zachowanie odpowiednich relacji pomiędzy elementami tworzącymi godło, stosowanie wymogów symetrii i stylizacji heraldycznej, zmuszało do dyscypliny. Wybitni artyści potrafili nadać herbom walor dzieł sztuki.
   Cechą herbów była ich stałość. Zmianom podlegała ich stylistyka, istota była niezmienna. Przez wiele stuleci była to niewzruszona zasada. Jednak nic w ludzkiej cywilizacji nie jest stałe, zmiany są wpisane w jej naturę. Mechanizm powyższy znalazł odzwierciedlenie także w heraldyce. Zmiany polityczne i społeczne XX wieku zmieniły hierarchię herbów. W konstytucji marcowej z 1921 roku czytamy, że „Rzeczpospolita Polska nie uznaje przywilejów rodowych ani stanowych, jak również żadnych herbów…”. Był to objaw demokratyzacji państwa. Natomiast wysokie znaczenie utrzymał herb państwowy oraz herby województw i miast, traktowane jako ważny składnik zespołu znaków państwa na poziomie centralnym i lokalnym.     
  Źródeł prac nad współczesną heraldyką samorządową szukać należy w okresie międzywojennym. Rozpoczyna się od reaktywowania Orła Białego – herbu Rzeczypospolitej Polskiej, następnie przychodzi czas na herby wojewódzkie i herby miast. To wówczas ukształtował się model pracy nad heraldyką samorządową, łączący wysiłki historyków i plastyków. Podstawą opracowania herbu lub jego korekty był zebrany przez historyków materiał źródłowy, a prace plastyków odbywały się przy ich udziale. W ten sposób opracowano w okresie międzywojennym herby szesnastu ówczesnych województw oraz stu czterech miast. Ważną rolę odegrało w tych pracach krakowskie środowisko historyczne: Władysław Semkowicz, Adam Chmiel, Włodzimierz Budka i Marian Friedberg. Prace przerwał wybuch wojny, a przerwa trwała aż do lat osiemdziesiątych XX w. Projekty prezentowane w Herbarzu Barbary Widłak są kontynuacją działań naszych przedwojennych poprzedników.
    Okres zgrzebnego PRL-u nie zdołał całkowicie zlikwidować zainteresowania heraldyką. Decyzje administracyjne i polityczne nie potrafią bowiem położyć kresu zjawiskom żywotnym społecznie, a do takich należały herby. Zmarginalizowano  badania naukowe, zredukowano herby w przestrzeni publicznej. Wyjątek stanowiły herby miejskie. Działania te zakończyły się jednak fiaskiem. Powiedzenie, że „natura nie znosi próżni”, bywa prawdziwe. Przytłumione zainteresowanie herbami i heraldyką wybuchło ze zdwojoną siłą po 1989 roku, w wolnej Polsce, w postaci tzw. heraldyki samorządowej. Chodzi o herby, pieczęcie, chorągwie, flagi, sztandary i inne znaki, używane przez samorządy terytorialne: województwa, powiaty, miasta i gminy. Datą przełomową były lata 1998/99, reforma administracyjna państwa, stworzenie nowych województw, przywrócenie powiatów oraz gmin w zmienionych granicach. Stworzono wówczas prawne ramy dla reaktywowania, korygowania i tworzenia nowych herbów. Stanowią one, że: „Wzory symboli … ustanawiane są w zgodzie z zasadami heraldyki, weksylologii i miejscową tradycją historyczną”.
W pracach nad współczesną heraldyką samorządową nie ma miejsca na dowolność. Inwencja twórcza projektanta jest ograniczana przez tradycje i prawo. Ale dzięki temu powstają znaki nowoczesne w formie, lecz posiadające często kilkusetletnią tradycję.   
 Heraldyka spotkała się z dużym zainteresowaniem samorządów i lokalnych społeczności. Zdecydowało o tym kilka czynników, z których dwa były decydujące. Z jednej strony chęć stworzenia zespołu znaków, z herbem na czele, które dobrze identyfikowałyby jednostkę samorządową. Z drugiej zainteresowanie przeszłością „małej ojczyzny”, której herb i inne znaki były ważnym składnikiem. Aby spełnić te oczekiwania, projektanci musieli ponownie podjąć współpracę z historykami, gdyż tylko to gwarantowało poprawność projektów. Stało się jasne, że jedni nie poradzą sobie bez drugich. Praca nad herbem rozpoczyna się od zebrania materiału źródłowego, który staje się podstawą jego stworzenia lub korekty. Nie może być on znakiem wyabstrahowanym, musi wyrastać z przeszłości. Tylko współpraca historyka heraldyka z projektantem jest gwarancją, że wymogi postawione przez prawo i tradycję zostaną zrealizowane i powstanie herb (a także inne znaki) spełniający te kryteria.
   Nauka i sztuka należą do sfery wartości wysokich, dlatego powinny tworzyć  warunki do współpracy i przyjaźni. Tak też stało się w przypadku prac nad współczesną heraldyką samorządową. Współpraca i przyjaźń połączyły historyków z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wojciecha Drelicharza i Zenona Piecha z Barbarą Widłak, projektantką z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Efektem jest zespół kilkudziesięciu herbów i innych znaków samorządowych opracowany w latach 1999–2016. Pierwsza część tych prac została opublikowana w książce Dawne i nowe herby Małopolski (Kraków 2004), druga zostanie zaprezentowana w planowanej książce „Dawne i nowe herby samorządowe”. Z całością już teraz można zapoznać się w Herbarzu autorstwa Barbary Widłak, prezentowanym
w Galerii Jednej Książki Biblioteki Głównej ASP w Krakowie. Są wśród nich herby o tradycji sięgającej średniowiecza: województwa małopolskiego (w czasach staropolskich krakowskiego), miasta Krakowa, Nowego Sącza, Olkusza, Wieliczki i wielu innych. Herbarz jest nie tylko prezentacją osiągnięć projektowych, ale także zapisem historii i współczesności tych szacownych znaków.    
  Lektura tej książki, na szerokim tle współczesnej heraldyki, potwierdza ogromne kompetencje historyczne i heraldyczne Autorki i pozwala stwierdzić, że Barbara Widłak należy do wąskiego grona najwybitniejszych projektantów herbów. Herbarz jej autorstwa jest tego najlepszym dowodem.

Dr hab. Zenon Piech prof. UJ
Zakład Nauk Pomocniczych Historii, Instytut Historii UJ

Scroll to Top