Wystawa Jakuba Woynarowskiego “ARMARIUM”

21 października 2011
w Galerii Jednej Książki
otwarto wystawę:

Jakuba Woynarowskiego
ARMARIUM

Termin „armarium” (od łacińskiego „arma” – broń, narzędzia), określający szafę lub archiwum, pierwotnie stosowano w kilku znaczeniach. Nazywano w ten sposób podręczną bibliotekę (od Biblioteki Aleksandryjskiej aż po klasztorne księgozbiory podręczne), zbiór broni lub narzędzi, a także gabinet gromadzący kolekcję cennych przedmiotów. Starając się wskazać wspólny mianownik wyżej przytoczonych definicji, można potraktować armarium jako zbiór rzeczy istotnych, pozostających w ukryciu, a równocześnie będących „na wyciągnięcie ręki” dla osób wtajemniczonych.

Skonstruowana w ten sposób definicja pozwala na ujawnienie pokrewieństwa między różnymi typami „domowych kolekcji”, takich jak armarium, gabinet osobliwości, czy biblioteczka. Każdy z wymienionych terminów odsyła do pewnej całościowej wizji świata, której „streszczenie” zawiera umieszczony w prywatnej przestrzeni obiekt-mebel.

Koncepcja domowej, subiektywnej kolekcji zdaje się korespondować z dewizą XVII-wiecznego zbieracza Pierre’a Borela, który nad wejściem do swojej wunderkamery umieścił słowa: „Tu ujrzysz świat w domu, to mikrokosmos lub kompendium wszelkich rzadkich rzeczy”. Jeśli więc przyjmiemy, że armarium (jako kondensacja tego, co najcenniejsze) zawiera w sobie elementarną narrację o świecie, możemy założyć, że stanowi istotnie – zgodnie ze swoją etymologią – metaforyczny zbiór „broni” (przed tym co niezrozumiałe) lub „narzędzi” (zrozumienia). Idea kolekcji jako theatrum mundi odsyła również do powstałej u progu XX wieku koncepcji Mundaneum – analogowej sieci informacyjnej, wyrosłej z tradycji wielkich bibliotek i opartej o rozbudowane systemy katalogów. Myśl ta z pewnością przyświecała – u schyłku tego samego stulecia – twórcom Internetu, zdefiniowanego jako „sieć o światowym zasięgu” (world wide web).

Na polu sztuki ideę „świata w miniaturze” modelowo realizuje „Zielone pudełko” Marcela Duchampa, w którym autor postanowił zawrzeć syntetyczny „wyciąg” z całego swojego dotychczasowego oeuvre.

Zarówno do tradycji dawnych armariów, jak i do wspomnianej realizacji Duchampa nawiązuje instalacja site-specific Jakuba Woynarowskiego, umieszczona w przestrzeni Biblioteki Głównej ASP w Krakowie. Za punkt wyjścia przyjmując formę szafy katalogowej, autor – od dawna eksperymentujący z możliwościami graficznej narracji – rekonstruuje archiwum wizualnych kodów, wypracowanych przez niego w ciągu ostatniego pięciolecia, w ramach projektów takich jak „Hikikomori” (nagrodzone Grand Prix 18. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi), „Manggha” (Grand Prix 1. Ogólnopolskiego Konkursu Katalogów i Albumów o Sztuce w Warszawie), czy „Historia Ogrodów” (opublikowana niedawno nakładem łotewskiego wydawnictwa „Kuš!”).

Klasyczny, horyzontalny (linearny) model narracji zastąpiony zostaje tu strukturą wertykalną (wielopoziomową), skonstruowaną w oparciu o zasadę hipertekstu – systemu odnośników, pozwalających odbiorcy na podążanie wybraną przez niego ścieżką. Lektura „uzbraja” widza/czytelnika w zasób elementarnych obrazów – wizualnych „słów” pozwalających intuicyjnie porządkować dostępną zmysłom rzeczywistość. „Armarium” to esej o wędrówce energii i nieustannych metamorfozach materii. Poszczególne wątki – zorganizowane w oparciu o analogie formalne i kod kolorystyczny – rozgałęziają się lub zapętlają, scalając pojedyncze obrazy w wizualne „zdania” i opowieści. Nieantropocentryczna perspektywa oglądu skłania odbiorcę do koncentracji na otoczeniu – „trzecim planie” opowieści, w której człowiek arbitralnie wyznaczył sobie najbardziej eksponowane miejsce. Wizerunki wytworów przyrody (owady, rośliny) i materii nieożywionej (przedmioty) przenikają się tu z elementarnymi formami geometrycznymi, zacierając – pozornie oczywistą – granicę między realizmem a abstrakcją oraz pomiędzy naturą a kulturą.

„Armarium” to bliska perspektywie posthumanistycznej opowieść, pozbawiona „bohaterów” w zwykłym tego słowa znaczeniu; oto konwencje znane z dramatów ustępują miejsca tkance „udramatyzowanych idei” (o których pisał teoretyk komiksu Will Eisner) .

Podobnie jak w nowożytnym traktacie „Orbis Pictus” Jana Amosa Komensky’ego, mamy tu do czynienia z wizualną „instrukcją obsługi świata dla początkujących”– świata, którego powinniśmy „nauczyć się” na nowo.

Jakub Woynarowski

Scroll to Top