Wystawa – Andrzej Bednarczyk – Codex Veridicus

W piątek 13 czerwca 2008
w Galerii Jednej Książki
otwarto wystawę:

Andrzej Bednarczyk
Codex Veridicus

„Kwestia ujawniania się prawdy poprzez sztukę wydaje się być nieusuwalnym, ale i nierozwiązywalnym pytaniem towarzyszącym każdemu artyście. Prawdą jest, że to raczej marzenie niż spełnialny postulat kreacji. A jednak zdarza się przecież, że stajemy wobec dzieł mistrzów, które zdają się znikać przed naszymi oczyma i odsłaniać jakąś prawdę o świecie, odsłaniać jego tajemną strukturę, unaoczniać porządek rzeczy. Co więcej, jawnym jest, że pewna strona rzeczywistości jest odkrywalna jedynie przez sztukę. Na nic tu naukowe modele. Kilka lat temu pisałem już o tym, że zdani jesteśmy raczej na wielość różnych, acz komplementarnych względem siebie opisów, formułowanych w wielu, często odległych od siebie językach. Weźmy za przykład utwór J. S. Bacha pt.: „Wariacje Goldbergowskie” (BWV 988), napisany dla złagodzenia cierpień bezsenności hrabiego Keyserlinga. Prawdą jest, iż mamy tu do czynienia z sekwencją postępujących po sobie i współbrzmiących w czasie fal dźwiękowych, emitowanych poprzez wzbudzanie naprężonych metalowych strun, wzmacnianych rezonansowo drewnianą skrzynią. Faktem jest również, że mamy tu do czynienia z genialną konstrukcją polifoniczną w formie wariacji podstawowego tematu muzycznego, ­kompozycją o najwyższym stopniu uporządkowania. Poza tym prawdą jest również, iż słuchając „Wariacji Goldbergowskich” doznajemy duchowych, intelektualnych, emocjonalnych i medytacyjnych uniesień. Ostatecznie faktem jest, że te trzy opisy jednego utworu pozostają prawdziwe i nikt o zdrowych zmysłach nie będzie zaprzeczał zasadności któregokolwiek z nich. Mówi się, że artysta tworzy kompozycję, jest więc źródłem postanawianych porządków, decydentem co do użytych metod i środków artystycznego wyrazu. A przecież prawdy nie da się stworzyć, nie można jej arbitralnie postanowić. Ludzką aktywnością jej przynależną jest raczej odkrywanie, odsłanianie, poszukiwanie dróg jej jak najbardziej adekwatnego wyrażania. Takie też nieśmiałe marzenia towarzyszyły mi przy pracy nad Codeksem Veridicus – księgą prawdomówną.” (Andrzej Bednarczyk)

Scroll to Top