
We wtorek 1 kwietnia 2025 roku w Galerii Jednej Książki Biblioteki Głównej ASP w Krakowie otwarta została wystawa JM Rektora prof. Andrzeja Bednarczyka Requiem dla nieczytanych ksiąg.
Galeria Jednej Książki stała się przestrzenią głębokiej refleksji nad losem literatury, pamięci oraz intelektualnego dziedzictwa. Wystawa Andrzeja Bednarczyka, to poruszająca opowieść o książkach zapomnianych, zamkniętych w bibliotekach, nietkniętych przez lata, a jednak wciąż przechowujących niewyczerpane pokłady myśli, historii i idei. Artysta, znany ze swoich poszukiwań na styku słowa, obrazu i nauki, tworzy instalację, w której literatura spotyka się z medycyną, filozofią oraz sacrum. To przestrzeń, w której osobiste doświadczenie splata się z uniwersalnym pytaniem o znaczenie tekstu w świecie, który coraz rzadziej sięga po zapisane słowo.
Wystawa jest dostępna do 30 września 2025 roku w godzinach otwarcia Biblioteki Głównej ASP.





Requiem dla nieczytanych ksiąg Andrzeja Bednarczyka
Andrzej Bednarczyk – wybitny malarz, grafik, rzeźbiarz, filozof i pedagog – od lat bada złożone relacje między językiem a obrazem, przeszłością a teraźniejszością, intelektem a duchowością. Jego twórczość, zakorzeniona w refleksji nad kondycją współczesnej kultury, odwołuje się do tradycji, jednocześnie eksplorując nowe formy ekspresji oraz sposoby rozumienia rzeczywistości. Bednarczyk wielokrotnie podejmował temat pamięci – zarówno tej zapisanej w księgach, jak i tej ulotnej, istniejącej w ludzkiej świadomości. W Requiem dla nieczytanych ksiąg rozwija te idee, przenosząc widza w przestrzeń zdominowaną przez ciszę, w której każda książka jest potencjalnym źródłem wiedzy, choć często pozostaje nietknięta.
Centralnym punktem instalacji Bednarczyka jest Biblia Lutra, wydana w 1725 roku w Norymberdze przez oficynę Johanna Andreasa Endtera. Ten niemal trzystuletni wolumin symbolizuje przełom w historii tekstu – tłumaczenie Lutra sprawiło, że Pismo Święte stało się szeroko dostępne w języku niemieckim, podważając dominację łaciny i otwierając nowe możliwości rozumienia wiary. Dziś, leżąca otwarta księga zdaje się jednocześnie obecna i zawieszona w niebycie – jak wiele innych dawnych tekstów, które z biegiem czasu stają się niemymi świadkami historii. Werset: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” (Łk 21,33) wybrzmiewa tu nie tylko jako przypomnienie o trwałości zapisanych słów, lecz także jako przestroga przed przemijalnością ludzkiej uwagi i selektywnością pamięci.
Biblia Lutra ma również szczególne miejsce w życiu samego artysty. Biblia towarzyszyła mu od najmłodszych lat i stanowiła centrum codziennego życia. Bednarczyk wychował się w atmosferze, w której Pismo Święte odgrywało kluczową rolę – jego ojciec regularnie czytał Biblię rodzinie, analizując jej treści nie tylko jako tekst religijny, ale i filozoficzny. Ta tradycja obecności Słowa Bożego w domu miała głęboki wpływ na artystyczną wrażliwość Bednarczyka, kształtując jego podejście do tekstu, obrazu oraz wartości słowa pisanego, które towarzyszyły mu przez całe życie.

Bednarczyk, którego twórczość wielokrotnie dotykała tematów związanych z czasem i przemijaniem, stawia widza wobec materialności wiedzy i jej ulotności. Stary wózek medyczny, aparatura szpitalna, kroplówki wypełnione płynami przypominającymi krew oraz przewody oscylatora tworzą atmosferę niemal szpitalnego eksperymentu – jakby nauka próbowała ocalić to, co zostało zapomniane. W tej przestrzeni pojawiają się także artefakty sakralne: wieczna lampa, stuła kapłana, dzwonki kościelne. W tym świecie medycyna i teologia, rozum i wiara, przeszłość i teraźniejszość nieustannie się przenikają, tworząc wielopoziomową narrację o kondycji ludzkiego intelektu i duchowości.
Instalacja jest także osobistym świadectwem artysty, który przeszedł długą chorobę i spędził wiele czasu w szpitalach. Ten okres pozostawił w jego twórczości ślad zarówno wizualny,jak i filozoficzny. Symboliczne znaczenie mają kule ortopedyczne, z których jedna ozdobiona jest pojedynczymi piórami orła – będącymi metaforą zarówno fizycznego ograniczenia, jak i duchowej, a nawet narodowej tożsamości. W innym miejscu instalacji znajduje się ceramiczna głowa z peruką i napisem „Phrenology”, nawiązująca do pseudonaukowych teorii XVIII i XIX wieku, które próbowały sprowadzić ludzką psychikę do kształtu czaszki. Bednarczyk stawia tu pytanie: czy nasza wiedza i zdolność pojmowania rzeczywistości są równie podatne na upływ czasu i zapomnienie jak książki, których nikt nie czyta?
Dodatkowe elementy instalacji wzmacniają jej symbolikę. Nad Biblią unosi się dłoń, która może być zarówno gestem błogosławieństwa, jak i ostrzeżeniem. W gnieździe umieszczonym na księdze znajduje się ucho – symbol słuchania, ale i potrzeby odbiorcy, który gotów jest usłyszeć przekaz tekstu. Ucho pozostaje jednak oderwane od ciała, jakby wiedza istniała bez czytelnika, czekając na moment, gdy ktoś zdecyduje się ją przyjąć. Pod wózkiem szpitalnym spoczywa basen, w którym znajduje się wyklute jajko – metafora narodzin nowej myśli, potencjału zawartego w księgach, który może się odrodzić mimo ich zapomnienia.
Instalacja harmonijnie wpisuje się w przestrzeń pomiędzy dwoma starymi katalogami bibliotecznymi, do których prowadzą przewody z oscylatora, jakby książki czekały na impuls, który przywróci im życie. Obok znajduje się puste krzesło, na którym spoczywa stos książek, włóczka i druty do dziergania – subtelny ślad nieobecności, echo przerwanych myśli. W tym kontekście Requiem dla nieczytanych ksiąg staje się nie tylko refleksją nad literaturą, ale i diagnozą współczesnej kultury: czy jeszcze potrafimy czytać? Czy książki, które pozostają zamknięte, naprawdę umierają, czy jedynie czekają na odkrycie? Czy w epoce cyfrowego rozproszenia jesteśmy zdolni do skupienia i kontemplacji zapisanych myśli?
Andrzej Bednarczyk nie daje jednoznacznych odpowiedzi, lecz prowokuje do namysłu. Jego instalacja jawi się jako symboliczna księga – otwarta, lecz wymagająca zaangażowania. To przestrzeń, w której historia, filozofia i pamięć splatają się w wielowarstwową narrację o kondycji człowieka i jego relacji z wiedzą. W końcu, czy nie każda nieczytana książka jest w pewnym sensie światem utraconym? A może tylko czeka na moment, w którym ktoś ponownie otworzy jej karty, przywracając ją do życia?
Sławomir Sobczyk


Biogram artysty
ANDRZEJ BEDNARCZYK artysta i dydaktyk. Urodzony 13 sierpnia1960 roku w Leśnej. Studiował na Wydziale Grafiki, a następnie na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie w latach 1981-86. Dyplom w dziedzinie malarstwa pod kierunkiem prof. Zbigniewa Grzybowskiego uzyskał w 1986 roku. Obecnie prowadzi pracownię malarstwa na Wydziale Malarstwa krakowskiej Akademii. Współzałożyciel zespołu „Platforma Badań Artystycznych”, którego celem jest łączenie sztuk pięknych z nauką. Członek zespołu redakcyjnego periodyku „Zeszyty Malarstwa ASP”. Członek Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie oraz Związku Literatów Polskich. Stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz Pollock-Krasner Foundation w Nowym Jorku. Uprawia sztukę transmedialną. Jego prace były prezentowane na ponad sześćdziesięciu wystawach indywidualnych, między innymi w Genewie, Brukseli, Kolonii, Londynie, Ankarze i Pradze oraz ponad dwustu pięćdziesięciu wystawach zbiorowych w trzydziestu krajach. Jego prace znajdują się w zbiorach: The Library of Congress, Waszyngton; British Library, Londyn; Biblioteka Jagiellońska, Kraków; Narodni Galerie, Praga; SMTG, Kraków; Art & Business Club, Poznań; Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko; Muzeum Sztuki Książki, Łódź; Musashino Art University Museum & Library, Tokio; Oxygen – Biennial Foundation, Gyor (Węgry); Kolekcja Medzinarodne Bienale Drevorez a Drevoryt, Statna Galeria, Bańska Bystrzyca (Słowacja); Biblioteka Stanford University (USA); The Polish Museum of America, Chicago; Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław; Kulczyk Foundation Collection, Poznań; Kolekcja Fundacji Signum, Poznań; Centrum Kultury i Sztuki w Koninie, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy oraz w zbiorach prywatnych. Autor tekstów o sztuce oraz tekstów prozatorskich i poetyckich.





fot. Katarzyna Duda, Justyna Nartowska, Agnieszka Poświatowska